Absolwenci ;)

Co myślicie o aborcji i eutanazji?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Absolwenci ;) Strona Główna -> Ważne przemyślenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Błażej
stały bywalec :)



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jesus's Kingdom

PostWysłany: Wto 19:27, 23 Maj 2006    Temat postu:

Ja moje poglądy streszczam tak:
Bóg śmierci nie stworzył i jakiekolwiek jej zadawanie jest złe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Śro 12:28, 24 Maj 2006    Temat postu:

No to prawda, że Bóg nas wyrwał z ram śmierci i takie pojęcie dla Niego od czasu śmierci Jezusa Chrystusa nie istnieje, ale mówi się, że Bój jest miłosierny i jako jedyny zna nasze zamiary, pomysły, myśli, motywacje... Więc czy nie wybaczyłby (jeśli wszystko wybacza) uzycia prezerwatywy w wypadku "przypadkowego" seksu? Już gdzies to pisalem, nie pamietam gdzie, ale powtórze, że owszem, oczywiście, erotyka jest mila, przyjemna i między innymi do tego zostaliśmy stworzeni, ale umiejmy z niej odpowiednio korzystać a będzie wszystko super Smile

Ale tutaj się w pewnym sensie zgadzam z tą dziewczyną, że rodzice by ją zabili, gdyby sie dowiedzieli, że jest w ciąży... Ale w zasadzie czemu? Czy dziecko nie może samo decydować o swojej przyszłości? I co poradzić na odwieczny konflikt pokoleń? Zresztą, apeluję do rodziców: zrozumcie młodych!! Sami byliście kiedyś mlodzi i też was kiedyś interesowala erotyka, więc dajcie teraz nam szanse z niej korzystać!! Bo tak przy okazji, to się dowiedzialem kiedyś w rozmowie z moją mamą, że jak byla w 3 klasie liceum (18 lat) to jakaś dziewczyna zaszla w ciążę, ale wtedy wywalili ją ze szkoly... Nie wiem, co sądzicie o takim podejściu do rzeczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 16:19, 30 Maj 2006    Temat postu:

Wywalili ze szkoly??:> ZAL MI ICH!!! jak mozna jeszcze bardziej dobic taka dziewczyne, przeciez ona potrzebuje w takim momencie wsparcia a nie dodatkowych zmartwien i klopotow... przeciez "szkola jest naszym drugim domem" zawsze nam tak powtarzaja wiec to tak jakby nas wyrzucili z domu...;/

a jeszcze ostatnio ogladalam magazyn o mlodych matkach. jedna dziewczyna zostala wyrzucona z domu po tym jak zaszla w ciaze...takie postepowanie to tez dla mnie paranoja...czy rodzice takiej dziewczyny nie maja serca i sumienia. Przeciez to ich dziecko, ich wnuk, ich krew... jak mozna wie tego wyrzec.

nei popieram aborcji ale tez jej nie bede zabraniac...to jest TYLKO i wylacznie wybor "przyszlej matki", dlatego sadze tez ze nie wolno potepiac nikogo za to ze np zdecydowal sie na wychowanie dziecka czy tez je usunal- uwazam ze oba te wybory sa trudne i trzeba duzej odwagi zeby "cos" wybrac...Wiem natomiast jedno ze ja NIE usunelabym swojego dziecka- przeciez ono jest czescia mnie...

a co do eutanazji...nie wiem jak to dokladnie tam z tym jest...ale moim zdaniem osoba sama powinna wczesniej zdecydowac czy wrazie takiego wypadku (odpukac) zyczy sobie aby ja odlaczyc czy nie...a jesli osoba jest niepelnoletnia powinni zdecydowac o tym jej opiekunowie...zalezy to tez od stanu w jakim osoba sie znajduje. Bo np gdy stan jest stabilny i nic sie nie dzieje nad eutanazja powinni sie BARDZO zastanowic, ale natomiast gdy osoba lezy w krytycznym stanie, tzw. "bez wyjscia" inaczej sie wtedy na to patrzy...
Powrót do góry
Roman
stały bywalec :)



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ex 3e

PostWysłany: Wto 23:56, 30 Maj 2006    Temat postu:

Anonymous napisał:

nei popieram aborcji ale tez jej nie bede zabraniac...to jest TYLKO i wylacznie wybor "przyszlej matki", dlatego sadze tez ze nie wolno potepiac nikogo za to ze np zdecydowal sie na wychowanie dziecka czy tez je usunal- uwazam ze oba te wybory sa trudne i trzeba duzej odwagi zeby "cos" wybrac...Wiem natomiast jedno ze ja NIE usunelabym swojego dziecka- przeciez ono jest czescia mnie...


To tak, jakby powiedzieć: "Nie popieram morderstw, gwałtów, kradzieży itp., ale nie będę tego zabraniać... w końcu to TYLKO i wyłącznie wybór potencjalnego przestępcy, nie wolno potępiać nikogo za to, że zabił/ zgwałcił/ ukradł..." Granica wolności jest tam, gdzie zaczyna się krzywda wyrządzana drugiemu człowiekowi. Taką krzywdą jest bez wątpienia zabicie własnego (czy też czyjegokolwiek innego) dziecka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Czw 18:48, 01 Cze 2006    Temat postu:

Słuszna uwaga! Myślę, że usunięcie ciąży jest niemal jednoznaczne z morderstwem z zimną krwią, bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Popieram przedmówcę: czy mamy w takim razie zalegalizować krazdież, morderstwo? Przecież idiotyzm!

Kiedyś słyszałem w radiu, jak mówili, że jakiś facet zastrzelił kogoś z broni palnej. Jak wiadomo policja łapie różnych idiotów, ale ponoć ten facet tłumaczył się mówiąc: "nie wiedziałem, że nie wolno strzelać do ludzi". To gdyby to dziecko "przyszłej matki" się wypowiedziało, to co, ona by powiedziała: "ojej, nie wiedziałam, że ono coś czuje"? Absurd! Albo może zastanówmy się jaka jest odpowiedzialność prawna takiej matki, która dokonuje aborcji? Czy w ogóle jakaś jest? Czy może za to stanąć przed sądem? Czy można ją pozbawić wolności za morderstwo na Bogu ducha winnym jej własnym dziecku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anka chrześcijanka
Gość






PostWysłany: Wto 21:21, 06 Cze 2006    Temat postu:

Froniu napisał:
No to prawda, że Bóg nas wyrwał z ram śmierci i takie pojęcie dla Niego od czasu śmierci Jezusa Chrystusa nie istnieje, ale mówi się, że Bój jest miłosierny i jako jedyny zna nasze zamiary, pomysły, myśli, motywacje... Więc czy nie wybaczyłby (jeśli wszystko wybacza) uzycia prezerwatywy w wypadku "przypadkowego" seksu? Już gdzies to pisalem, nie pamietam gdzie, ale powtórze, że owszem, oczywiście, erotyka jest mila, przyjemna i między innymi do tego zostaliśmy stworzeni, ale umiejmy z niej odpowiednio korzystać a będzie wszystko super Smile

Froniu, czy jesteś pewien, że rzeczywiście wszystko wybacza? Z Biblii wynika, że wybacza, jeśli szczerze pokutujemy i pragniemy się zmienić, ale jeśli trwamy w złym postępowaniu i czynimy żle z premedytacją, myśląc, że i tak ujdzie nam to na sucho, to znaczy, że nie pojęliśmy istoty nawrócenia i nie zdajemy sobie sprawy z tego, że Bóg jest nie tylko miłosierny, ale też i święty.

A co do umiejetności korzystanie z erotyki, to może wydam się Wam konserwatywna, ale Bóg przewidział tylko jeden jedyny sposób jej używania: w małżeństwie Exclamation
Powrót do góry
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Śro 22:46, 07 Cze 2006    Temat postu:

No tu muszę się z Tobą zgodzić, faktycznie. Jednym z warunków dobrej spowiedzi jest szczere postanowienie poprawy... Ale czy wybaczyłby użycie prezerwatywy? Dla Niego to jest niedopuszczalne, bo On uznaje tylko "naturalne" metody antykoncepcji. A jesli to sie stało tylko raz i już potem nigdy, to co wtedy? Wybaczy czy nie?

A co do seksu przed małżeństwem to ciekawą rzecz podniosłaś tutaj. Zgoda, że On powiedział: tylko w małżeństwie. Ale czy to nie jest tak, że on się zgadza na to, żebyśmy korzystali z tego co zostało nam dane czyli w tym wypadku erotyki? Oczywiście zakładając teorię, że On wszystkim steruej można przypuszczać, że gdyby się na to nie zgodził to nigdy nie byłoby na świecie przedmałżeńskiego seksu. Ale wtedy gdzie nasza wolność wyboru? Przecież nie musimy iść do łóżka - to jest nasza decyzja czy chcemy czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roman
stały bywalec :)



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ex 3e

PostWysłany: Czw 13:56, 08 Cze 2006    Temat postu:

Froniu napisał:
A co do seksu przed małżeństwem to ciekawą rzecz podniosłaś tutaj. Zgoda, że On powiedział: tylko w małżeństwie. Ale czy to nie jest tak, że on się zgadza na to, żebyśmy korzystali z tego co zostało nam dane czyli w tym wypadku erotyki? Oczywiście zakładając teorię, że On wszystkim steruej można przypuszczać, że gdyby się na to nie zgodził to nigdy nie byłoby na świecie przedmałżeńskiego seksu. Ale wtedy gdzie nasza wolność wyboru? Przecież nie musimy iść do łóżka - to jest nasza decyzja czy chcemy czy nie.


Owszem, Bóg nie odbiera nam wolności wyboru, ale jednocześnie pokazuje nam, jak powinniśmy postępować- to nasz wybór, czy będziemy np. uprawiać seks przedmałżeński, ale mówi jednoznacznie, że w Jego oczach jest to czymś złym. Każdy wybór będzie miał określone konsekwencje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Czw 21:25, 08 Cze 2006    Temat postu:

Owszem, każdy czyn będzie miał swoje konsekwencje. Ale skąd mamy wiedzieć czy za dany czyn Bóg nas ukarze, czy tylko machnie ręką i powie, że nic się nie stało? Nie jesteśmy w stanie się z Nim bezpośrednio kontaktować i pytać: "Słuchaj, Panie Boże, czy za to mnie ukażesz jak umrę, czy przymkniesz na to oko?" My, ludzie, mamy doskonałą zdolność tłumaczenia sobie niektórych decyzji, które są złe i przerabiania ich na dobre i uznawania, że nic się nie stało. I może właśnie w oczach człowieka dany czyn nie jest niczym zlym, bo można na przykład winę zrzucić na kogoś innego, a w oczach Boga jest "wykroczeniem". I co wówczas? Jesteśmy karani za to, za co według samych siebie nie powinniśmy byli być ukarani?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roman
stały bywalec :)



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ex 3e

PostWysłany: Pią 23:20, 09 Cze 2006    Temat postu:

Nie możemy być sami dla siebie najwyższą wyrocznią. Bóg jest sprawiedliwym, ale i surowym Sędzią- zrzucenie winy na kogoś innego to manewr, który może udać się w ludzkim sądzie, jednak przed Nim nie ma szans powodzenia. Nie ma też możliwości, żeby Bóg "machnął na coś ręką"- pewne konsekwencje grzechu ponosimy wszyscy: "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć". Na szczęście misja Jezusa, jeśli tylko w Niego uwierzymy, uwalnia nas od czegoś dużo gorszego- wiecznego potępienia. Pytasz, skąd mamy wiedzieć, jak Bóg ocenia dany czyn? Wystarczy czytać Biblię lub choćby znać 10 Przykazań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anka chrześcijanka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:50, 19 Cze 2006    Temat postu:

Froniu napisał:
Nie jesteśmy w stanie się z Nim bezpośrednio kontaktować i pytać: "Słuchaj, Panie Boże, czy za to mnie ukażesz jak umrę, czy przymkniesz na to oko?"

Rzecz w tym, że możemy się z Nim bezposrednio kontaktować. Możemy mówić do Niego i słyszeć, co On mówi do nas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:51, 20 Cze 2006    Temat postu:

Bogów nie ma. Bogów stworzył strach.
Powrót do góry
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Wto 18:39, 20 Cze 2006    Temat postu:

BogÓW owszem nie ma! Jest tylko Jeden, Odwieczny i Wszechmogący Bóg. I nie zgodzę się, że bogów stworzył strach. Jezus powiedział: "oto ja jestem, nie lękajcie się", więc nie uwierzę, że powodem "stworzenia" bogów był strach.

anka chrześcijanka napisał:
Rzecz w tym, że możemy się z Nim bezposrednio kontaktować. Możemy mówić do Niego i słyszeć, co On mówi do nas.


Ale to jak według Ciebie możemy się kontaktować z Bogiem? Faktycznie, może i On nas słyszy, ale czy faktycznie mówi? Może i tak, ale w jaki sposób?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 18:43, 25 Cze 2006    Temat postu:

lol o czym ty p******sz w ogóle?! Najpierw zrozum, potem pomyśl i dopiero pisz -.-

/Człowieku uspokoj sie. Nastepny taki post zostanie usuniety.
/To jest kulturalne forum. Szanujemy wypowiedzi innych i uzywamy kulturalnych słow
/JamesBond
Powrót do góry
anka chrześcijanka




Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:22, 26 Cze 2006    Temat postu:

Froniu napisał:
Ale to jak według Ciebie możemy się kontaktować z Bogiem? Faktycznie, może i On nas słyszy, ale czy faktycznie mówi? Może i tak, ale w jaki sposób?

Po pierwsze: przez swoje Słowo. Bóg mówi do każdego z nas przez swoje pisane Słowo. Mówi również przez swojego Ducha, o ile Jego Duch Święty ma w nas mieszkanie, tzn. w naszym sercu. To się po prostu wie, kiedy mówi Duch Święty, a kiedy są to tylko nasze myśli, albo podszepty wroga. Myślę, że aby móc słyszeć Boży głos, trzeba najpierw poznać Boga i spędzać z Nim czas i trzeba chcieć Go usłyszeć.
" Owce moje głosu mojego słuchają i Je znam je, a one idą za mną." /Ew. Jana 10, 27/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Absolwenci ;) Strona Główna -> Ważne przemyślenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin