Absolwenci ;)

Co myślicie o aborcji i eutanazji?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Absolwenci ;) Strona Główna -> Ważne przemyślenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Błażej
stały bywalec :)



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jesus's Kingdom

PostWysłany: Wto 21:34, 16 Maj 2006    Temat postu: Co myślicie o aborcji i eutanazji?

Co myślicie o aborcji i eutanazji Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natlan
stały bywalec :)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:38, 16 Maj 2006    Temat postu:

Szkoda Blazej ze sam się nie wypowiedziałę tylko przekazałes pytanie dalej :/ co do tematy - jestem ZA !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johny11fingers
Administrator



Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójeczka

PostWysłany: Wto 22:40, 16 Maj 2006    Temat postu:

hmm a propos eutanazji, czy jest sluszna, czy nie, proponuje wszystkim obejrzec film Clinta Eastwooda pt."Za wszelka cene" (Million Dollar Baby). W zasadzie sa to 2 filmy w jednym, ten "2" trwa ok 30 koncowych minut, wiec trzeba obejrzec caly film!!! mimo ze "1" to nic szczegolnego.

Zdradzam koncowke, jak ktos nie chce niech nie czyta

Eutanazja czasem jest nieunikniona, choc czasem nie znaczy zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Śro 18:23, 17 Maj 2006    Temat postu:

Ludzie, mam proste pytanie, czemu Wy nie odpowiadacie na postawione wprost pytanie? Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, pytanie jest bardzo trudne, bo współczesna medycyna sobie stworzyłą sama pytania na które nie jest w stanie sama odpowiedzieć... I to jest nasz problem ludzkości. Ale do rzeczy... Czy nam, jako świadomym, nie będącym w stanie terminalnym (jeśli chodzi o kwestię a eutanazji) wolno decydować za kogoś? Wyobraźmy sobie sytuację w której ktoś leży w stanie śpiączki na przykład od miesiąca. Czy mamy go uśmiercić? Czy z drugiej strony sztucznie (przez respiratory i inne) podtrzymywać jego życie. Przecież tak naprawdę nie wiemy co się w czasie śpiączki dzieje w jego mózgu. To, że nie jest świadomy, to nadal mózg jest sprawny. I nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć jak wielka chęć zoabczenia kolejnego wschodu słońca kłębi się w jego umyśle, choćby podświadomie. Lub jak bardzo chciałby jeszcze raz ujrzeć uśmiech swojej rodziny i jak bardzo pragnie jeszcze żyć na tym świecie. Uważam, że nie powinniśmy świadomie odbierać komuś życia. A łącząc to z sąsiadującym tematem wiary, myślę, że jedyne co pozostaje to modlić się o powrót do zdrowia tej osoby. W końcu jeśli Bóg nie będzie chciał to i tak nie przywróci jej świadomości, natomiast jeśli taka będzie Jego wola - nie zdziwcie się jak nagle po długiej śpiączce nagle otworzy oczy i uśmiechnie się na Wasz widok i szepnie Wam do ucha jak bardzo Was kocha. Trochę zszedłem z tematu, sorki... :/

Natomiast jeśli chodzi o pytanie o aborcję, to też sądzę, że nie powinniśmy decydować sami za innych. Oczywiście, czasem zamiast oczekiwać i tak chorego dziecka, można się go po prostu pozbyć, ale czy to jest wyjście z sytuacji? Lub co zrobić w sytuacji jeśli kobieta pójdzie do lekarza, powie, że została zgwałcona. Czy ten lekarz na tej podstawie ma prawo dokonać aborcji? Moim zdaniem nie ma dowodów, że została zgwałcona, to jest pierwszy aspekt. A poza tym jaki jest powód dokonania aborcji? Bo ona chce mieć dziecka? To trzeba było myśleć zanim się poszło do łóżka, a nie tylko myśleć pod działaniem chwili, że teraz mi się chce, to pójdę z nim do łóżka, bo potem takie sytuacje się zdarzają... Bo czyż współczesne metidy medycyny tak naprawdę nie odsunęły całkowicie prawie jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje działanie? Wystarczy pójść do lekarza i poprosić o wykonanie aborcji, a gdzie jakakolwiek odpowiedzialność za ten organizm, który własnie się rozwija?? To jest moim zdaniem największy problem, odsunięcie na dalszy plan jakiejkolwiek odpowiedzialności za swoje działanie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej
stały bywalec :)



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jesus's Kingdom

PostWysłany: Śro 19:28, 17 Maj 2006    Temat postu:

natlan napisał:
Szkoda Blazej ze sam się nie wypowiedziałę tylko przekazałes pytanie dalej :/ co do tematy - jestem ZA !!
Zgodnie z życzeniem - jestem przeciw. Czy mogłabyś rozwinąć nieco swoje "ZA", bo ja nie widzę żadnych argumentów przemawiających za aborcją. Dlaczego dorośli mają niby prawo zabijać dzieci z powodu własnego dyskomfortu Question Question Question
Co do eutanazji, gdyby w naszym kraju lekarze mogli decydować o życiu pacjentów, to prawdopodobnie miałbym jednego brata mniej Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natlan
stały bywalec :)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:41, 17 Maj 2006    Temat postu:

Jeżeli chodzi a aborcję i eutanazję to społeczeństwo nigdy nie dojdzie do porozumienie w tej kwestii, nie znajdzie złotego środka, nie zdarzy się tak ze wszyscy będą zadowoleni i zę zgodzą się z prawem. ja sama w sumie, pomimo, iz jestem zwolenniczką obu "zamachów na życie" także czuję taka gorycz, oburzenie kiedy myslę, ze to przeciez jest odbieranie człowiekowi mozliwości na zobaczenie kolejnego lub pierwszego zachodu słonca jak to mówi Froniu...
W tamtym roku na Pietrynie wystawione były zdjecia ukazujące prawdę o aborcji poprzez tzw"skrobankę" . Może widzieliscie.... szczątki dzieci (tak, pisze dzieci - bo były to płody usuwane w 5, 6 miesiacach ciązy - wykształcone całe ciało, raczki, nózki, twarz na której odznaczał się nosek, usteczka) uszkodzone przez jakies metalowe szczypce, pełno krwi, rozmiażdzone główki... masakra. Zastanawiam się czy lekarz który wykonuję zabieg przezywa to jakis w sposób, czy moze w nocy nawiedzają go koszmary o małych ludzikach które zabił, czy moze dla nie go to po prostu rutuna, niezła fucha dzieki której kupi sobie nowy telewizor, wyjedzie na wakacje....
Ale z drugiej strony, lepiej pozbyc się dziecka w taki sposób niz wyrzucic je na smietnik, zrzucic z wieżowca lub wsadzić do beczki (o czym było głosno kilka lat temu)... To matka będzie musiła je wychowywac (często sama i bez zadnych srodków finansowych), poswiecic dla niego kilka lat swojego zycia, czasami nie mogąc liczyc na wsparcie ze strony rodziny czy państwa, więc niech matka decyduje. ja chyba wolałabym wogóle nie urodzic, jeżeli nie mogłabym stworzyć normalnych warunków swemu dziecku, nie mogłabym patrzec jak marznie, jak nie uśmiecha się bo boli go brzuszek z głodu, jak choruje, bo nie stac mnie na leki... a tak wlaśnie dzieję się z milionami kobiet. Cpo do nastolatki zachodzącej w ciąże- jej wina, nie musiala pieprzyć się z kolesiem jeżeli nie zdawała sobie sprawy z możliwych konsekswencji, ale.... czasami to jeszcze przeciez bachor, dzieciak, który nie byłoby w stanie zapewnic opieki takiemu maleństu, przeciez jeszcze tyle lat nauki.. bez wykształcenia nie zdobędzie nawet pracy, więc nie utrzyma domu.
Ostatnio w moim zyciu wydarzyło się co totalnie pomieszało mi w głowie. W sumie niedokońca w moim - dotyczyło to mojej kolezanki. Roczny związek z facetem, zaufanie, wsparcie, wcale nie jakas lafirynda która puszcza się na prawo i lewo- zabezpieczenie zawiodło, poszła do lekarza, okazało sie że jest w ciązy. Zdobyła kasę i kupiła tabletke powodujacą poronienie... tak po prostu, wiedziąła ze w tej chwili nie ma szans, ze musi usunąc. Dowiedziałam sie po fakcie, pol godziny po polknięciu pigułki. Wczesniej domyslalam sie, ale wydawało mi s ieto takie odlegle. jasne, słyszałam ze jakies tam malolaty spodziewały sie dziecka, rożne komentarze, ze niby zal dziewczyny, ze szmata, ze marnuje sobie zycie, ale nigdy nie spotkałam się z w tym w bliskim kregu przyjaciól... to byl dla nie szok... Przepłakałam kilka godzin, nie mogłam się otrząsnąc, przezyłam to strasznie. dziewczyna na poczatku wydawała się twarda- uspokajała nie ze nic jej nie bedzie, ze dobrze zrobila, ze chlopak caly czas ja wspiera, jedna dwa dni pozniej poprosila o spacer - lazilam z nia o pólnocy po osiedlu a ona plakała,ze nie moze darowac sobie tego co zrobila, ze czuje sie beznadziejnie, ze nie widzi zadnych perspektyw na przyszlosc, ze zycie daje jej caly czas w kosc... ja moglam tylko sluchac bo słowa typu "bedzie lepiej" nic w tamtym momencie nie znaczyły, nie były wcale otucha, były płytkie, było po prostu takim gównem na zalepienie dziury. Teraz juz ma sie dobrze..ale ja w dalszym ciagu nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natlan
stały bywalec :)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:45, 17 Maj 2006    Temat postu:

Jeszcze dodam- wedlu mnie kobiety powinny miec prawo usunąc ciaze do drugiego miesiaca... najpierw powinny przejsc rozmowy z psychologiem ktory ustali przyczyne, jezeli byłoby jakies wyjscie ( na przyklad zorganizowanie pieniedzy czy mieszkania )- panstwo powinno sie tym zając... a to czy kobieta w koncu usunie dziecko to jej problem, jej bol, jej wyrzytu sumienia do konca zycia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej
stały bywalec :)



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jesus's Kingdom

PostWysłany: Śro 20:00, 17 Maj 2006    Temat postu:

To o aborcji, a dlaczego za eutanazją Question

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Śro 20:54, 17 Maj 2006    Temat postu:

Ależ to okropne!! Jakie podłe!! Takie małe, kompletnie bezradne... Nie ma nawet możliwości krzyknąć, powiedzieć, ze ja nie chcę!! Dam wszystko, ale nie chcę umierać!! To mnie się wydaje, że połknięcie takiej tabletki poronnej to tak jak podanie pawulonu - człowiek umiera w wielkich i nieopisanych męczarniach, których nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić!! Jak można coś takiego w ogóle zrobić!!??!!??!!?? Rozwiązaniem jest poszukanie rodziny zastępczej ewentualnie, jeśli rodzice nie będą w stanie wychować dziecka... Czyli Ty sugerujesz tym samym, że zabijanie ludzi jest rzeczą dobrą...??!! Jednak jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to tedynym ratunkiem w takiej sytuacji byłaby wstrzemięźliwość. Wiem, że to dziwnie brzmi w ustach młodego chłopaka i sam pewnie bym się nie powstrzymał... :/ Ale czy warto kilka może miłych, może niezapomnianych chwil poświęcić dla całego dalszego życia? Wiadomo, erotyka jest miła i przyjemna i jest to część naszego życia, ale umiejmy z niej rozsądnie korzystać... To chyba jedyne co mogę w tej chwili powiedzieć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nova2605




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of nowhere

PostWysłany: Śro 21:22, 17 Maj 2006    Temat postu:

Nie czytałam postu natlan, ale.. Jestem ciekawa co Ty byś powiedział, gdyby Ciebie zgwałcono i stanąłbyś w sytuacji bez wyjścia..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natlan
stały bywalec :)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:32, 17 Maj 2006    Temat postu:

za długie posty piszę - nie chce sie czytać Sad
no wlasnie Froniu, tez jestem ciekawa? :>
A co do seksu ... wczesniej czy pozniej sie zacznie i trzeba liczyc się z wpadka :/ co nieoznacza ze popieram seks w wieku 15 lat Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Froniu
stały bywalec :)



Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EPLL/LCJ/Absolwent

PostWysłany: Śro 22:32, 17 Maj 2006    Temat postu:

Wiecie, nie jestem kobietą... Więc nie mnie to oceniać co by bylo gdybym był zgwałcony... :/ Nie jestem w stanie powiedzieć co bym wtedy zrobił... Sad Ja sprawy oceniam z męskiego punktu widzenia i nie pytajcie mnie co by było gdybym był kobietą bo nią nie jestem. A do tego podejście do wielu aspektów przez kobiety i mężczyzn znacząco się różni. Nie oznacza to, że czyjeś podejście jest lepsze albo gorsze, jest po prostu inne. Ale jeśli pozwolicie to wolę się nie wypowiadać na temat na który nic nie wiem, czyli co by było, jakbym był kobietą... A dlaczego nazywacie to stanięciem przed sytuacją bez wyjścia? Wyjście zawsze jakieś jest, przynajmniej tak sądzę... :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effa




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Teo

PostWysłany: Pią 16:45, 19 Maj 2006    Temat postu:

Zgadzam sie z Froniem.
Tzn. co do aborcji, to jestem kategorycznie przeciw. Wiadomo, ze nie toleruje przypadkow zabijania dziecka dla swojej wygody (chociaz nie wiem, czy wygoda mozna nazwa to, co zostaje w psychice), ale co z tymi bardziej "kontrowersyjnymi", wumagajacymi jak widac dyskusji? Jesli chodzi o gwalt, tudziez sytuacjie, gdzy nie ma srodkow na wychowanie dziecka to uwazam, ze jesli juz nie mozna lub nie chce sie wychowywac dziecka, to zawsze da sie znalezc rodzine zastepcza. Przeciez jest wiele rodzin, ktore nie moga miec dzieci i chetnie zaadoptuja takie malenstwo. Sytuacja jest trudna, gdy dziewczyna nie miala kompletnie wplywu na poczecie (wlasnie gwalt), ale to jest czesc jej ciala, to jest tez jej dziecko. Mysle, ze zawsze jest jakies wyjscie. ZAWSZE.

A co do eutanazji, nie bede sie dlugo rozwodzic. Nie mamy prawa nikogo zabijac, nawet jest tzw. "roslinka". Zawsze moze sie polepszyc, moze sie obudzic... Taki czlowiek tez kocha, tez mysli i czuje... A przede wszystkim tez jest czlowiekiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej
stały bywalec :)



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jesus's Kingdom

PostWysłany: Pon 21:09, 22 Maj 2006    Temat postu:

natlan napisał:
A co do seksu ... wczesniej czy pozniej sie zacznie i trzeba liczyc się z wpadka :/ co nieoznacza ze popieram seks w wieku 15 lat Very Happy

Dziewczyno, jak możesz Question Jak możesz nazywać największy cud natury, jakim jest poczęcie nowego życia, mianem "wpadki" Question Exclamation TO JEST CZŁOWIEK, NIE RZECZ Exclamation Jakbyś się czuła, gdyby o Tobie rodzice mówili, jak o rzeczy Question
A co do seksu ... to uważam, że trzeba do niego dorosnąć nie tylko płciowo, nie tylko społecznie(18 lat), ale i psychicznie Exclamation Aby być w stanie w odpowiedzialny sposób ponieść konsekwencje własnego postępowania. Owszem, hormony nas pospieszają, ale po to mamy mózgi, aby decydować o sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roman
stały bywalec :)



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ex 3e

PostWysłany: Wto 0:51, 23 Maj 2006    Temat postu:

Błażej, Froniu... muszę powiedzieć, że całkowicie się z Wami zgadzam. Nic ująć, a jeśli dodać... może tylko pewną historię, którą opowiedział kiedyś dziennikarzowi pewnej gazety (oczywiście anonimowo) ginekolog.

Otóż przyszła do niego pewnego razu zapłakana 19- letnia dziewczyna w 3 miesiącu ciąży. Powiedziała, że chce dokonać aborcji. Pochodziła z tzw. "dobrego domu", bała się, że ojciec zabije ją, kiedy dowie się o tym, co nazywała "wpadką". W rozmawiającym z nią lekarzu obudziło się sumienie- zaczął dopytywać się, jak do tego doszło, czy nie ma innego wyjścia... Okazało się, że zaszła w ciążę po imprezie, podczas seksu w samochodzie z przypadkowo poznanym facetem. W tym momencie ginekolog przerwał jej: -To może trzeba było się zabezpieczyć? Na to dziewczyna oburzona krzyknęła:- Jak to?! Użyć prezerwatywy?! Przecież to grzech!!!

No tak, a seks z pierwszym lepszym facetem to nie grzech? A zamiar zabicia własnego dziecka? Szkoda gadać...:/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Absolwenci ;) Strona Główna -> Ważne przemyślenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin